RM OS Slubice

olso

dziewi mnie to ,że studenci, którzy przyjeżdżają raz kiedyś samochodem nie mogą zaparkować go na akademikach...to jest wręcz śmieszne, co usłyszałam na portierni wczoraj...Otóż wracałam zmęczona samochodem z daleka i postanowiłam,że nie będę jechała bezpośrednio do domu (byłam po 500km już strasznie zmęczona)i zrobię sobie w słubicach przerwę. Zadowolona widokiem akademików podjechałam pod bramę...niestety nie wpuszczono mnie...Byłam wściekła, samochód zaparkowałam więc pod akademikiem( była 2 w nocy więc bałam się jechać na parking strzeżony i wracać sama )...A że jest na niemieckich blachach i dobrej marki to rano go juz nie było...ale kogo to obchodzi????bez sensu jest to,że jeśli chcę raz w roku wjechać na akdemiki to muszę mieć kartę parkingową...Oczywiście moge ją sobie wyrobić ( w sumie teraz to bez sensu bo samochodu juz nie mam),ale po co fikcyjnie zajmować miejsce??? Proszę coś z tym zrobić, bo wiem,że nie jestem pierwszą osobą, która na ten system się skarży...W końcu płacę za akademik, to dlaczego nie moge wjechać na jego teren! w następnym roku będę chyba złośliwa i poproszę wszystkich współlokatorów żeby wyrobili sobie fikcyjnie karty parkingowe i ciekawa jestem jak z tym problemmem sobie rada poradzi....jescze raz proszę o jakieś rozwiązanie tego problemu...

Przemas

Z tego, co piszesz, wychodziloby ze samochod zostal skradziony... ale moze go tylko policja/straz miejska odholowala za parkowanie w niedozwolonym miejscu (czyli przed akademikami)? Chociaz zapewne juz to sprawdzilas zglaszajac sie na policje...

Hmm wydawalo mi sie, ze mozna dostac tymczasowa karte parkingowa (nie jestem pewien, czy za oplata czy nie, ale zapewne tak), wiec dziwi mnie to, ze Cie nie wpuszczono... Confused

Naprawde porazka Sad

olso

nie, nie sprawdzałam wszystko i na pewno został skradziony. Na szczęscie był ubezpieczony, więc otrzymam kasę,ale ile niepotrzbnych formalności i stresu??? jeszcze 2 tyg temu wpuszczali normalnie mnie na teren akademika, dostwałam wtedy tzw kartę gościnną, ale od jakiegoś tyg. niby rada podjęła taką decyzję,że nie można wpuszczać na parking osób bez kart stałych, chyba ,ze sa goścmi

olso

przyznam szczerze, że w tych Słubicach i na terenia akademikówr również wiele rzeczy jest porażką...

MIR

Na teren akademikow mozna wjechac na jedna dobe bez stalej karty parkingowej i wiele osob z tego korzysta. Wystarczy okazac (i pozostawic do czasu wyjazdu) karte mieszkanca lub inny dokument, jesli korzysta sie z pokoju goscinnego. Na czas parkowania wewnatrz akademiku otrzymuje sie karte goscinna (biale karty parkingowe na wzor tych "stalych" ale bez nr rejestracyjnego auta).

Nie wiem dlaczego nie wpuszczono Ciebie do akademika. Szkoda, ze nie poprosilas o telefon do kogos z Rady, np. Rafala ktory obecnie zajmuje sie wydawaniem kart. Na pewno bysmy ta sprawe szybko wyjasnili.

Teraz pozostaje mi jedynie zaproponowac wyjasnienie tej sprawy wspolnie z przedstawicielem Rady Mieszkancow i osoba, ktora w tym czasie pelnila dyzur na portierni. Wprawdzie pracownicy portierni zostali poinformowani o (w kocnu nie nowych, ale dzialajacych od ponad roku) zasadach, ale moze niektorym trzeba je przypomniec.

Pomyslu wystawienia fikcyjnych kart nie bede komentowal. Jesli poznasz dokladniej warunki wydawania kart i realia panujace w akademikach (zawsze wiecej chetnych niz miejsc) to moim zdaniem spojrzysz na spraw kart troche inaczej.

Nie wszyscy obecni posiadacze kart mieli watpliwa przyjemnosc doswiadczyc poprzedniego "systemu", ktory polegal na tym, ze Pan Maciej wieszal plakat "Dotychczasowe karty sa niewazne, prosze sie zglaszac po nowe" i wtedy dzialala zasada kto pierwszy ten lepszy. Poza tym nie sprawdzano czyj jest samochod i czy wlasiciel mieszka wogole w akademikach. Nikt nie wiedzial czyje sa auta na parkingu.

Teraz sprawdzamy czy wnioskodawca mieszka w akademikach, czy samochod nalezy do niego lub jego rodzicow czy tez moze zupelnie obcej osoby, ktora w akademikach nie mieszka. Na parkingu obowiazuje regulamin. Posiadamy baze danych i w razie koniecznosci mozemy odszukac wlasciciela i skontaktowac sie z nim telefonicznie np w przypadku zle zaparkowanego auta, koniecznosci jego przestawienia, wlaczenia sie alarmu itp.

olso

ale ja nie jestem gościem, tylko mieszkanką akademików,więc dlatego nie chciano mi wydać karty dla gości...ale tak jak pisałam wcześniej dziwne to jest i brak w tym wszystkim konsekwencji, bo jeszcze 2 tyg temu wjeżdżałam na noc na teren akademików i wtedy dostałam kartę parkingową gościnną. A wczoraj poinformowano mnie na recepcji,że już są nowe zasady(narzucone przez RM)i na kartę gościnną mogą wjeżdżać tylko goście. Później żałwoałam,przecież mogłam zapłacić te 20zł za pokój i udać gościa i nie miałabym problemów...

Fafik

witam,
wydawaniem kart parkingowych w tym semestrze zajmuje sie ja i gwarantuje Ci olso, ze Rada nie uchwalala nic takiego ze karty parkingowe dla gosci wydaje sie tylko goscia ale takze odwiedzajacym i dla studentow sporadycznie ( czyli nie raz w tygodniu ale np raz na kilka miesiecy) wjezdzjacych na akademiki.

Pare tygodni temu zostal zasygnalizowany problem tego typu ze byla osoba ktora notorycznie wjezdzala na karte dla "gosci" co juz jest nie zgodne z regulaminem. W takim razie kazdy moglby "jednorazowo" przez rok czasu wjezdzac na akademiki i tez tlumaczyc sie ze tylko na dzis. Jesli ktos np wie ze bedzie wjezdzal np przez dwa tygodnie bo przykladowo zostalo mu tyle czasu do zakonczenia sesji i auto potrzebne jest to wyprowadzenia sie to moze zglosic sie do mnie i ja wydam karte z "terminem waznosci". Przy jednorazowych!!!! wjazdach powinna wydawana byc karta goscinna.

Jest mi przykro ze taka "przygoda" Cie spotkala ale tak jak pisal Mirek- na portierni sa nr telefonow do kogos z Rady i zawsze mozna zadzwonic i poprosic o pomoc w danej sprawie! Postaramy sie to wyjasnic.

Przemas

Marcin

System kart nie jest doskonaly.
Np. są studenci, którzy mają dwa samochody. I co regulamin parkigu na to powie. Nie można chyba mieć dwóch kart. Wielokrotnie ze strachem wjeżdżałem na teren akademików samochodem, który ma inne numer niż na karcie.

Często bywa też tak, że samochód jest zarejestrowany na firmę lub też jest lasingowany przez firmę, a jeździ nim student. Jak w takiej sytuacji udowodnić, że to student jest posiadaczem samochodu?

MIR

postregiment

Z calym szacunkiem dla Rady, ale co Rada ma do tego kto jest wlascicielem pojazdu? I skad te problemy w zwiazku z innym nazwiskiem na dowodzie rejestracyjnym? Sam mam auto zarejestrowane na zupelnie inna osobe, ale uzytkuje je wlasnie ja, wiec rozumiem, ze jesli bede chcial wyrobic karte parkingowa dla swojego samochodu mam sie spodziewac cyrku na kolkach?

Kasia

Kasia

No dobra, jednak to nie takie proste, dzis sie przekonalam... grrr

Jestem studentka i stala mieszkanka akademikow, dostalam na dobe auto mojej siory i chcialam w zwiazku z tym wyrobic sobie kulturalnie karte goscinna, zeby moc w pelni legalnie zaparkowac na terenie akademikow. Pan portier na to:
1. Karty sa wydawane tylko gosciom (nie stalym mieszkancom)
2. Karty sa wydawane na 12 godzin (nie na dobe)

Ale poniewaz jestem taka piekna i powabna, to mimo wszystko wydal mi te karte goscinna. Ale chyba nie tak to sie powinno odbywac? Poinstuujcie portierow prosze w tej kwestii, zeby nie trzeba bylo przez kwadrans negocjowac wydania takiej karty.

Fafik

olso

aje jest dokładnie tak jak mówi koleżanka , mnie też wtedy portierka powiedziała,że karty są tylko dla gości...Więc może należy ich w końcu uświadomić, że tak nie jest...