Forum RM OS Slubice Strona Główna RM OS Slubice
Rada Mieszkancow Osiedla Studenckiego Slubice
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nowy dzień.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum RM OS Slubice Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Maciejak
Weteran



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zlotoryja

PostWysłany: Pią 16:40, 27 Sty 2006    Temat postu: Nowy dzień.

- Pieprzone studenciki. - zaklęła pod nosem potierka. - Imprezować im się zachciało o czwartej nad ranem... A te paniusie piętro wyżej oczywiście musiały zadzwonić, żeby ktoś przyszedł zrobić z tym porządek. Przecież one i tak nie śpią, tylko gżą się ze sobą po kątach, lesbijki jedne. Z kolei ci idioci mają odłączony telefon i zdalnie ich ochrzanić ich można. Spokoju człowiekowi nie dadzą. Rysiek, idziemy! - Kobieta narzuciła płaszcz i wypchnęła zaspanego ochroniarza na zewnątrz.
Faktycznie, w oknach jednego z budynków campusu pulsowało czerwone światło, słychać było głośną, gitarową muzykę. Portierka otworzyła drzwi od klatki uniwersalnym kluczem, ochroniarz przestał ziewać, napiął mięśnie i wypiął pierś. Szyby na korytarzu drgały w rytm szalonej, szarpanej improwizacji na ostatnich progach.

Dzwonek. Muzyka momentalnie umilkła. Portierka zdała sobie sprawę, że powietrze jest dziwnie ciężkie, aż oleiste. - Pewno coś palą... ćpuny. - pomyślała. - Otwierać! Ochrona! - odezwał się mocnym głosem ochroniarz. W tym momencie zamiast drzwi ukazała się wysoka męska sylwetka. Smukły młody człowiek ubrany był od stóp do głowy w czerń - wysokie, ciężkie buty ze srebrnymi klamrami wyjątkowo pasowały do ciemnej marynarki, płaszcza i kapelusza z szerokim rondem, zdobionego srebrną tasiemką. - Jakże się cieszę, że przyjęli Państwo zaproszenie - powiedział, kłaniając się nisko - Proszę, proszę za mną, nieczęsto miewamy gości - odsunął się z przejścia i zachęcającym gestem wskazał oniemiałej portierce i ochroniarzowi drogę do środka, wprowadzając ich przez próg. - Pan oczekuje Państwa na końcu korytarza - dodał, wchodząc w słowo kobiecie. Pstryknął palcami. Zniknął. I zgasły żarówki.

W tym samym momencie drzwi zamknęły się bezgłośnie. - ... pańska karta mieszkańca? - wyrwało się z ust portierce. Zaskoczonym wzrokiem powiodła po segmencie. Wnętrze nie przypominało w niczym standardowego wyposażenia studenckiej jednostki mieszkalnej. Wydawało się znacznie, znacznie większe. Spod pajęczyn i spękanej warstwy czarnej farby, którą pokryte były ściany, migotliwie przeświecało czerwonawe światło, jakby płynąc podskórnymi żyłami. Kąty proste straciły prostotę. Wielki, koncertowy fortepian szczerzył klawisze z miejsca, w którym powinien znajdować się stół. Atmosfera przesycona była zapachem ciężkich kadzideł. - Gdzie my jesteśmy? - spytał ochroniarz, wytrzeszczając oczy.

- Tutaj. - Tłusty, czarny kocur miękko spłynął z sufitu, z cichym klaśnięciem opadając na dwie łapy. Mrugnął szelmowsko zielono fosforyzującymi oczyma. - Państwo pozzwolą, messire jest gotowy Państwa przyjąć i przephrasza, że kazzał Państwu czekać. Phroszę za mną. - wymruczał. - Ach, madame, gdzie moje maniehry. Monsieur także wybaczy. Zapomniałem się przedsstawić. Tiglateszpilesar, zarządca domu. Jestem na Państwa rhozkazy. Asszurbanipala Państwo na pewno poznali, ach, cóż za gbuhr, tak Państwa zostawić. Ale przynajmniej nie skazał Państwa na swoje towarzystwo, zahręczam, niewiele Państwo stracili. A tymczasem - chodźmy. - Wejście do korytarza dosłownie wyrosło w podłodze. Kocur zamaszystym krokiem wmaszerował w otwór, zawijając się o dziewięćdziesiąt stopni na krawędzi. Po chwili z wejścia dobiegł jego głos - Zaphraszam, zaphraszam. - Nieprzytomna portierka i równie zdezorientowany ochroniarz podążyli za kotem.

Nie tylko kocur zadrwił sobie z fizyki, grawitacja także. Ściany, podłoga, sufit korytarza - pojęcia zaczęły wydawać się dziwnie niejasne. Wysoki, bielony strop zdobiony był złoconymi sztukateriami i plafonami, wśród których wiła się podłoga z mahoniowego parkietu, przechodząca niepostrzeżenie w okryte zielonym suknem ściany. Ze ścian - jak okiem sięgnąć - spoglądały na siebie portrety w złotych ramach. - To Pan na tle pożaru Rzymu, ach, jakimż był wtedy rozkosznym uhrwisem... a to stahrszy Pan ojciec. Wiecznie zajęty, nie odwiedza nas często. Powiem w sekhrecie, że Pan to wykapany tatko z młodości, taki sam buntownik, słodka rhodzinka... Ale cssii... Już prawie jesteśmy. - wyszeptał kot. Setki metrów korytarza skurczyły się, sprężyły i wyrzuciły całą trójkę na zewnątrz.

- Messire, Pańscy goście - wymruczał rozwiewający się w powietrzu kocur. Na biurku z ciemnego drewna siedziała odwrócona tyłem postać, trzymając w dłoniach gryf elektrycznej gitary. W tej samej sekundzie znalazła się w wielkim, obitym skórą fotelu za biurkiem. Gitara zmaterializowała się na haku na ścianie. - Dobry wieczór - odezwał się chłopak. - Cieszę się, że państwa widzę.

- Gdzie my jesteśmy? - wrzasnął, zbierając się do skoku ochroniarz, by momentalnie upaść na podłogę. - Ależ szanowny panie, proszę się uspokoić. W moim gabinecie, przecież to oczywiste. - Telefon... Impreza... Głośno... - wydusiła z siebie portierka. - Bynajmniej. Zaprosiłem państwa, ale na pewno nie na głośną imprezę. Chyba, że znowu nieświadomie skłamałem. Czasem mi się zdarza. Jak mówią, funkcja księcia kłamstw wchodzi w krew. - dobiegło z głębi fotela, który tymczasem odwrócił się oparciem tyłem do kobiety i leżącego ochroniarza. Portierka z przerażeniem zauważyła, że mebel opiera się na kurzych stopach. Po blacie biurka przeszedł włochaty pająk na długich nogach, chichocząc.

- Przejdę do rzeczy. Proszono mnie, żebym rozwiązał pewien... problem. Powiem wprost. Są na państwa skargi. Kluczyk do pralni zawsze się zapodziewa, a jeśli się znajdzie - pralki są wiecznie zepsute. Pan konserwator przychodzi kilka tygodni po zgłoszeniu, zakradając się bez uprzedzenia rano do segmentów młodych dziewcząt. Na terenie posesji awanturują się osoby z zewnątrz. Dzieci Rysia i Grażynki mają brudne rączki. Nawet mi przez wakacje zginął toster. Taki stan rzeczy nie może trwać wiecznie, postanowiłem przedsięwziąć pewne środki... - słowa odbijały się od ścian, wirując w głowach portierki i ochroniarza.

Student oparł się ciężko o szklane drzwi. - Jak to dobrze, że Grzyb jest tak blisko - pomyślałby, gdyby nie sprawiało to chwilowo zbyt dużych problemów mózgowi zajętemu nawigacją w 12-stopniowym sztormie. Ostrożnie stawiając stopny na rozkołysanej podłodze przeszedł przez portiernię, z reklamówki dźwięcznie szczęknęło szkło. - Dzień dobry, życzę panu miłego dnia - powiedziała portierka o pustych oczach. - Dzień dobry - rozległo się w pomieszczeniach administracji. - Dzień dobry - w sprawach studenckich. Nad Słubicami wstawał nowy dzień.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monia
Weteran



Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 16:56, 27 Sty 2006    Temat postu:

Gratuluję Smile ... czekam na ciąg dalszy.

P.S. Zawsze bylam zdania, ze zycie w akademikach to swietny temat na powiesc Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Maciejak
Weteran



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zlotoryja

PostWysłany: Pią 17:04, 27 Sty 2006    Temat postu:

Z ciagu dalszego nici, zamknalem sobie kompozycje.
Predzej Nowy Dzien II.
:>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pani Szachno
Raczkujący (-a)



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:09, 31 Sty 2006    Temat postu: kompozycja

Moim zdaniem to kompozycja jest jak najbardziej otwarta. A co sądzisz o "Początku" Szczypiorskiego?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Maciejak
Weteran



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zlotoryja

PostWysłany: Wto 13:44, 31 Sty 2006    Temat postu:

Wojne i okrucienstwo swiata wole w poezji. Jest znacznie bardziej wymowna i oszczedna w slowach.
Problematyke polsko - zydowsko - niemiecka - w felietonie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ruda
Przewodnicząca RM



Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:09, 31 Sty 2006    Temat postu:

Nowy Dzien przeczytalam dopiero przed chwilka ale o rety rety ale mi sie podobal!!!!! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monia
Weteran



Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:50, 31 Sty 2006    Temat postu:

Marcin - poezja nie jest bardziej wymowna od prozy - wszystko jest rzecza gustu (do mnie znacznie lepiej przemawia proza).
Pani Szachno - "Poczatek" znam prawie na pamiec Wink

P.S. Marcin - Rozumiem, ze pierwowzorem Twojego Tiglateszpilesara byl Behemot ale czy nie za wiele przeniosles z oryginalu? Czekam na kolejna czesc - bardziej wlasna, bez wsparcia Bulhakowa Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Maciejak
Weteran



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zlotoryja

PostWysłany: Wto 15:31, 31 Sty 2006    Temat postu:

Niby dlaczego druga czesc i niby dlaczego bez wsparcia MB?
(Pytanie moze wydac sie wewnetrznie sprzeczne.)
Jak cos jeszcze mnie najdzie w miare na temat, to tez na forum upchne.

Moniu: Mialem nadzieje, ze z kontekstu mojej wczesniejszej wypowiedzi wyniknie, ze to tylko moje zdanie i nie probuje jednoznacznie okreslic, co jest bardziej wymowne.
Podejrzewam, ze mozemy sie zgodzic przynajmniej w jednym aspekcie: dobra lektura nie jest zla :wink:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monia
Weteran



Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:45, 31 Sty 2006    Temat postu:

Marcinie - Dlaczego druga czesc? Poniewaz, jak widzisz, Twoj tekst spodobal sie innym. Dlaczego bez wsparcia MB? Bo wierze, ze stac Cie chyba na to by stworzyc cos wlasnego... Dobra, dobra, nie bede juz wiecej slodzic Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monia
Weteran



Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:49, 31 Sty 2006    Temat postu:

Tak na marginesie, w sprawach literatury najlepiej radzic sie pani Szachno Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Maciejak
Weteran



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zlotoryja

PostWysłany: Wto 20:04, 31 Sty 2006    Temat postu:

monia napisał:
Marcinie - Dlaczego druga czesc? Poniewaz, jak widzisz, Twoj tekst spodobal sie innym. Dlaczego bez wsparcia MB? Bo wierze, ze stac Cie chyba na to by stworzyc cos wlasnego

Pisze, pisze, tylko teksty nie nadaja sie na tak szacowne forum ;)
Ale czesciej jakies wierszydla. A to, ze tekst sie spodobal, to mily dodatek, nie stanawiacy jednak pelnowartosciowej motywacji.

Jesli ktos czytal ostatnio cos ciekawego, to z checia sie dowiem, co i dlaczego warto, zebym tez zarwal przy tym nocke. Ale to pomysl na temat, ktory zaraz otworze... tu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kala
Nowicjusz (-ka)



Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 20:11, 03 Lut 2006    Temat postu:

dopiero przeczytalam "nowy dzien"...swietne!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monia
Weteran



Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 20:44, 03 Lut 2006    Temat postu:

Marcinie - jak Twoim zdaniem wyglada "pelnowartosciowa motywacja"?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Maciejak
Weteran



Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zlotoryja

PostWysłany: Pią 20:54, 03 Lut 2006    Temat postu:

Jest ich (motywacji) kilka:
1. Wersja krajobrazowa - luneta (1 kieliszek).
2. Wersja turystyczna - lornetka (2 kieliszki).
3. Wersja bosmanska - luneta + sledzik.
4. Wersja kapitanska - lornetka + sledzik.

A juz troche powazniej - wtedy, kiedy nie tylko inni mowia, ze moze bym, tylko kiedy i ja tak mysle.


Są wieczory, są noce
Kiedy krzyczę do ściany
Kiedy chłód mnie ogarnia
Samotnością pijany
Kiedy wołam bezgłośnie
Kiedy szarpię się w sobie
Kiedy wokół mnie ciemność
Kiedy chaos mam w głowie

Są momenty, są chwile
Kiedy leżę bezsilny
Kiedy będąc wciąż ten sam
Obcy staję się, inny
Chociaż w sercu gorąco
Dziwnie zimno przy duszy
...
Suszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
langusta
Nowicjusz (-ka)



Dołączył: 10 Gru 2005
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:48, 04 Lut 2006    Temat postu:

Dobrze czytam, czy kogoś tu suszy? Może wino? Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum RM OS Slubice Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin